Friday, September 9, 2011

move on!

Niesamowite,wlasnie dzisiaj zdlam sobie sprawe,ze ''koza'' (czyt. baran) mnie jednak drazni,ze tak naprawde nie chce miec z nim nic wspolnego.Jak go nie bylo ,czulam sie jak ryba w wodzie.wlasciwie nie-nadal sie czuje,ale jesli dam sie jemu wplatac w to cale 'bycie przyjaznia' to znowu bede w punkcie. 3 tygodnie totalnie mnie odmienily!wiem to! jestem ta Monika,ktora zawsze chcialam byc. musze sie tylko nauczyc traktowac barana,jak barana, jak cos czym sie brzydze-co jest faktem- i nie chce sie spotykac z jego znajomymi,ktorzy sa nudni. Teraz za kazdym razem,kiedy bede chciala gdziec, wyjsc..WROC,-codziennie rano wyobraac sobie chce i bede  ze on nie istnieje,nie ma go i stworze sobie swoje towarzystwo. Wcale nie mialam ochoty tam siedziec z ta idiotka, ta nudna baba i jej followerka. w dupie mam je wszystkie,tak dlugo jak O. mnie kocha ;)) tak wiem co jest dla mnie dobre.SKUPIAM SIE NA SOBIE,bez ogladania sie za siebie. Swoj wolny czas spedzam albo ze SWOIMI ZNAJOMYMI albo z soba, jestem otwarta na ludzi,jestem dorosla,a w ogole mam rower i nie musze sie martwic ze nie mam jak z imprezy wrocic do domu. ograniczam rowniez mowienie jemu o roznych sytuacjach i zdarzeniach.odcielam sie od niego przez 3 tyg i czulam sie wspaniale! wiec nie moge do tego powrocic,bo to bylby krok w tyl. Jestem pewna siebie,wiem o czym rozmawiac z ludzmi,chce czuc sie na luzie kiedy rozmawiam z obcymi ludzmi.Jestem swietna kobieta,lasencja,whatever,jestem madra,ladna,WYSPORTOWANA,mam pomysl na siebie. Odkotwiczylam sie,poczulam to dzisiaj,to ja rzadze swoim zyciem. Ja decyduje kiedy wyjsc a kiedy zostac. Po pierwsze,nie isc tam gdzie on. to co wlasnie mam w glowie to wspomnienie,wlasciwie to juz czesc mnie. musze pamietac,ze cokolwiek jemu mowie bedzie uzyte przeciwko mnie.jestem lepsza osoba jak go nie ma. brzydze sie nim jak robalem..o i to ,ze on sie do mnie przytula na pozegnanie,jak jakas demonstracja czegos.fuuuj! koniec.. nastepnym razem powiem mu ,'a Tobie co? ' i machne na niego reka. nie moge sie tak dac emocjonalnie szantazowac. JESTEM MONIKA ,przeszlam przemiane i nic mnie nie ogranicza. Widze siebie jutro na tych tancach jak poznaje nowych ciekawych ludzi,tancze dobrze sie bawie,dla dobrej zabawy a nie dla checi udowodnienia czegos temu robalowi,bo na tym se moje ostatie miesiace oopieraly. KONIEC Z TYM,! DObrze sie baw, to Twoje jedyne zycie,wiec ucz sie i miej FUN!Patrz tylko na siebie,jego nie ma. On sie zatrzymal w miejscu. A ja ide dalej.

No comments:

Post a Comment